dom koniakowy został założony w 1821 roku przez Pierre’a Comandon i do dziś pozostaje w rodzinnych rękach. Obecnie siedziba firmy umiejscowiona jest w najstarszym domu w mieście Cognac, w starej rzymskiej willi, pochodzącej z 412 roku przed Chrystusem. Jest to też jeden z pierwszych domów, w których w Cognac zaczęto prowadzić destylarnię. Jego piwnice skrywają Paradis, czyli zapasy starych eau-de-vie. W czasach rzymskich piwnice te były jednak miejscem spotkań pierwszych chrześcijan. Firma ma własną niewielką winnicę oraz dwie destylarnie w Grande i Petite Champagne, zajmuje się jednak głównie kupażowaniem, skupują w tym celu eau-de-vie z różnych regionów. Do starzenia wykorzystują niemal wyłącznie beczki z dębów Limousin, choć eksperymentują także z beczkami po sauternesie i sherry. „Szukamy nowej, mniej tradycyjnej, formuły dla koniaku – żeby zainteresować nim także miłośników whisky. Stąd pomysł na finiszowanie w beczkach po winie, czy też kolekcja brandy typu single grape, jednoszczepowych, jak: merlot, sauvignon blanc, cabernet sauvignon czy folle blanche” – mówi Aliette Mouroux z Comandon.
Butelkują też koniaki rocznikowe i z jednego regionu – kolekcja Vintage Cask. Oferta obejmuje klasyczne: VS, VSOP (8-12 lat w beczkach), XO (20-30 lat), XO Single Batch Limited (12 lat), XO Single Barrel (15-100 lat). Edycje rocznikowe są limitowane do ok. 400 butelek.
Comandon jest także dystrybutorem różnych marek, m.in. koniaków Philbert czy brandy Monteru.