Jan Kleiner jest wybitnym mistrzem destylacji. Ma kolumny Destila o małej pojemności, owoce są starannie wyselekcjonowane, fermentacja długa, wszystkie alkohole są rzez długi czas leżakowane – w kamiennych amforach i w beczkach. Podczas wizyty u Jana miałem okazję spróbować wszystkich jego niezrównanych okowit.
Wild Cherry (62%) okowita z dzikiej wiśni, jeszcze nie gotowy produkt, na razie leżakuje w kamionkach, miałem okazję spróbować prosto z amfory przed dodaniem wody. Aromat wyrazisty, wiśniowy, ale z nutą pestki. Smak słodki, zdecydowanie wiśniowy, jeszcze brakuje jej ogłady.
Silver Plum (43%) śliwowica z ręcznie zbieranych śliwek lokalnej odmiany kulatka. Fermentowana bez pestek, destylowana trzykrotnie w małej kolumnie. Proces starzenia traw trzy lata i odbywa się w glinianych dzbanach, dzięki czemu destylat nabiera gładkości, ale zachowuje przezroczysta barwę. Ma słodki smak i słodki aromat – powidła śliwkowe, rozpływa się w ustach. Nic z typowej dla śliwowicy szorstkości.
Wild Pin (43%) z dzikiej wiśni, fermentowana z pestką i w aromacie pestka jest bardzo wyraźna. Trzy lata leżakowała w amforach. Zapach jest migdałowo-marcepanowy. W ustach też bardzo wyraźnie czuć migdały. Poza tym słodko-cierpko. W finiszu pozostaje słodycz wiśni.
Amber Plum (40%) śliwowica, która najpierw przez trzy lata leżakowała w kamionkowych amforach, potem dodatkowo przez ok. 42 miesiące w beczkach po francuskim cabernet sauvignon. Fermentacja bez pestek. Słodkie, w nosie są śliwa i kwiaty, placek ze śliwką – strucel czy też powidlak, lukier. W ustach wyraźnie czuć wytrawność wina, zmieszaną ze słodyczą śliwki, jest w tym harmonia, ale też pewna ciężkość destylatu beczki po winie. Finisz bardzo długi. Dla mnie odrobinę zbyt cierpki.
Apricot XO (40%) morelowica, wydestylowana w 2008 roku, 7 lata spędziła w dębie, a potem jeszcze 15 miesięcy w beczkach po sherry oloroso. Owoce fermentowane bez pestek. Aromat słodki, bardzo delikatny. Smak cierpki, z nutą tytoniową, kwiatową (rumianek, koniczyna), suszonej trawy i mocno nasycone drewnem. Finisz tytoniowy, gorzki, a na samo koniec mydlany.
First Tear 33YO (40%) morelowica, wydestylowana w 1969 roku, 33 lata spędziła w dębie, a potem od 2002 roku do dziś w kamionce. Fermentacja razem z pestkami. Destylował ją dziadek Jana Kleinera. Aromat słodki, delikatny, miodowo-kwiatowy, smak głęboki, są tu i morele, i śliwki, i rumianek, i trochę tytoniu, i czarnej herbaty, a także mieszanka ziół.