23 września odbyła się degustacja whisky z kolekcji The Prestige Collection Loch Lomond Group. Gośćmi specjalnymi byli: Michael Henry – master blender LLG Loch Lomond & Glen Scotia, Nick Bradley – prestige portfolio manager, David Lind – master of the Quaich, dyrektor na Europę Loch Lomond Group. Degustacja wraz z odpowiednio dobranymi potrawami miała miejsce w klimatycznych przestrzeniach Rest. Baczewskich w Warszawie. Master class poprowadzili Michael Henry i Nick Bradley, zdradzając tajniki procesu tworzenia tak dostojnych, wiekowych whisky, w tym z nieistniejącej już (nie pozostały nawet fragmenty zabudowań) destylarni Littlemill. Organizatorem wydarzenia był polski importer whisky z grupy Loch Lomond – United Beverages.

Littlemill 33YO Cask Reflections Release No. 01 Mizunara Oak Finish (49,1%)
Destylarnia została zamknięta w 1994 roku. Beczki z ostatnimi wypustami whisky Litttlemill należą do Loch Lomond Group. Destylacja miała miejsce w 1990 roku. Leżakowana w beczkach po bourbonie, finiszowana przez 4,5 miesiąca w beczkach z dębu mizunara. Butelkowana w 2024 roku. Wypuszczono tylko 570 butelek tej edycji. Sugerowana cena to 18620 zł. W aromacie jest dużo bakalii, zwłaszcza orzechy, w tym orzechy laskowe, jest też nuta syropu klonowego i korzenna, a może egzotycznego drewna, kadzidła, kalamusu. Czuć też kwaskowe śliwki, umeshu oraz imbir. W ustach cierpkość i słodycz, a do tego pieprzność i dużo imbiru. Wyczuć można skórki pomarańczy, dużo soczystej brzoskwini, nektarynki, a potem ukłucie ziela angielskiego i pieprzu. Finisz długi i bardzo intrygujący, najpierw jakby eukaliptus, potem polne zioła, syrop na kaszel, piołun, suche włoskie orzechy, a dalej – miód leśny i wytrawna czekolada, pralinki oraz ziele angielskie i imbir. Fantastycznie zestarzała się ta whisky, a dodatkowe finiszowanie w dębie mizunara na pewno dodało jej życia.
29/29/29/9=96

Loch Lomond 47YO Remarkable Stills Series No. 03 (44,3%)
Destylacja miała miejsce w 1974 roku. Leżakowana w beczkach po bourbonie, ostatnie cztery lata w 2nd fill oloroso sherry cask. Butelkowana w 2022 roku. Wypuszczono tylko 200 butelek. Sugerowana cena to 28175 zł. W aromacie jest sporo kukurydzy oraz suszonych włoskich orzechów, nuta melona, kwaskowe jabłka i ume, przyprawy korzenne, gałka muszkatołowa. W ustach skóra, pieczone jabłka, rodzynki, orzechy, lekka słoność, pieprzność, ziele angielskie, imbir i jakby miodowe wino. Finisz długi, kwaskowy – cytrusy, kwaśne jabłka, pigwa, dużo skóry, cierpki tytoń, słoność i pieprzność.
28,5/28,5/28,5/8,5=94

Glen Scotia 48YO (40,8%)
Destylacja odbyła się 28 grudnia 1974 roku. Leżakowana w beczkach po bourbonie, pięć lat w beczkach ex sherry oloroso, finiszowana przez sześć miesięcy w beczce 2nd fill ex pedro-ximenez. Butelkowana w 2023 roku. Wypuszczono tylko 250 butelek. Sugerowana cena to 53900 zł. W aromacie gruszki, marynowane gruszki, jabłka, morele, ananas, mango – jest bardzo owocowo i raczej kwaskowo niż słodko, jakby te owoce zaczynały już fermentować. Jest też egzotyczna nuta przypraw korzennych oraz słodki śliwki. W ustach whisky jest zaskakująco delikatna, elegancka, słodka – śliwki, wiśnie w czekoladzie, orzechy włoskie w czekoladzie, lekka goryczka – mocny wpływ beczek po sherry. Finisz słodko-wytrawny, sporo goryczki, wytrawna czekolada, skóra, dużo skóry, powidła śliwkowe, gotowane jabłka.
28,5/28/28/8,5=93

Glen Scotia 50YO Elements of Cambeltown (42,3%)
Destylowana w 1973 roku, w pełni leżakowana w amerykańskim dębie. Zabutelkowana w 2025 roku, edycja liczy jedynie 100 butelek. Sugerowana cena to 171500 zł. Aromat oleisty, pełen przypraw, egzotycznego drewna, wosku, ale też jabłek, gruszek, moreli. Są też nuty lubczyku, dużo umami, jest delikatna kwaskowość jakby kumkwatu, może rokitnika. I jeszcze trochę wiórków kokosowych. W ustach potężna, elegancka, bardzo zrównoważona. Najpierw jest nieco imbiru i cytrusów, pigwa, kwaskowa gruszka, potem nuty słodsze, wchodzące w rejestry korzenne – miód, słodkie gruszki, słodki tytoń i czekoladki z koniakiem klasy co najmniej hors d’age. W bardzo długim finiszu jest kandyzowany imbir, dużo leśnego miodu, kwaśne i słodkie gruszki, kumkwaty, gorzkie pomarańcze. Finisz trwa i trwa. Wybitna, doskonała whisky. Nigdy nie próbowałem lepszej single malt.
29,5/30/30/10=99,5

Littlemill 47YO The Vanguards Collection No. 02 (44,9%)
Whisky wydestylowano 4 listopada 1976 roku. Najpierw ponad 30 lat leżakowała w beczkach po bourbonie, potem w 1996 roku została przelana w całości do beczki hogshead z amerykańskiego dębu. Zabutelkowana w 2024 roku. Edycja liczy 250 butelek. Sugerowana cena to 71050 zł. W aromacie dużo wosku, miodu, przypraw korzennych, bakalii, zwłaszcza suszonej pigwy i suszonej moreli, lekka nuta herbaciana, bardzo delikatna słoność, jakby słona skóra. W ustach egzotyczne owoce – papaja, soczyste mango, pitaja, delikatna słoność, nuty korzenne, dużo skóry, suszone włoskie orzechy. W długim finiszu najpierw cierpka skóra i słodka kawa, tytoń i pralinki – same kontrasty. Jest słoność, jest pieprzność, jest imbir. Nie jest tak elegancko ułożona jak Littlemill 33YO z beczek mizunara, jest ostrzejsza, bardziej cierpka, wyrazista, ale jednocześnie finisz jest dłuższy, pozostaje długo posmak owocowego tytoniu.
29,5/29,5/29/9=97
Niezwykła degustacja cudownych whisky. Podróż w czasie, historia ludzi, którzy tworzyli te trunki i jedna z ostatnich możliwości spróbowania Littlemill. Loch Lomond nie zdradza, ile im jeszcze zostało beczek, ale na pewno bardzo mało, a już zwłaszcza tak starych jak rocznik 1976.