Zapach… koziej serwatki, a jaki ma być? Czyli: tłusty, lekko słony, lekko kwaśny, mleczny. Skojarzenia z ołomuckim serem. W ustach czuć wysoką moc alkoholu, ale czuć też absolutnie ser, twaróg kozi, sól i fermentację. Finisz wciąż kozi, bardzo tłusty, nieco mdły. Bardzo, bardzo długo pozostaje posmak, potężnej mocy alkoholu 57% właściwie nie czuć. Może się podobać, może się nie podobać, ale to doskonale oddaje surowiec, nie ma żadnych obcych nut w smaku i aromacie, a poza tym jest ekstremalnie oryginalne. Informacje techniczne: z 1400 l serwatki wyszło zaledwie ok. 50 l alkoholu. Destylowane do 85%. Trzeba było użyć specjalnych enzymów do laktozy żeby rozpocząć fermentację, która trwała niepełne trzy dni.