młoda firma zajmująca się skupowaniem eau-de-vie i kupażowaniem własnych koniaków. Ich siedziba mieści się nad rzeką Charente, w mieście Saintes. Założona w 1992 roku przez Jeana Grosperrin, obecnie prowadzona przez jego syna Guilhema Grosperrin. Jako jedni z nielicznych oferują szeroki wachlarz koniaków typu vintage, nie będących blendami, które Guilhem skupuje we wszystkich sześciu regionach produkcji koniaku (np. koniaki z wyspy Ile d’Oleron). Własne kupaże oferują w trzech liniach: Le Roch, Frederick Mistreau oraz Jean Grosperrin, noszącej nazwisko założyciela. Jako jedni z nielicznych blenderów nie dodają do koniaku cukru czy karmelu. Mają ok. 25 rocznikowych koniaków z różnych regionów, często skupują nowe destylaty, które leżakują przez lata, czasami także stare destylaty, które tu są dalej starzone. W piwnicy w Saintes przechowywane są nawet ponad 200-letnie koniaki, w ofercie vintage w butelkach najstarsze oferowane są koniaki z 1944 roku. Jako jedyni we Francji mają koniaki cask strength, o mocy powyżej 60% – są nadzwyczajne.
siedziba firmy Jean Grosperrin w Saintes
Guilhem Grosperrin nabiera z beczki wiekowego koniaku, ten ma 90 lat
piwniczka Jean Grosperrin – niektóre destylaty mają ponad 200 lat
zalakowane stare beczki
degustowałem ten zabytkowy koniak, rocznik 1920