IX Ogólnopolski Salon Win i Alkoholi: Świat win M&P

W tym roku M&P zorganizowało swój festiwal w dwóch miastach – Warszawa i Katowice – a trwał aż trzy dni, od 17 do 19 października. W tym czasie przedstawiono niezwykle szeroką ofertę win z całego świata i wybór mocnych alkoholi od wódek czystych po koniaki z lat 60. W cenie biletu goście otrzymywali butelkę wina, a drugiego dnia w Warszawie dodatkowo butelkę wódki Starosta. Organizator wręczał też obszerny katalog (86 stron) z ofertami rabatowymi od 30% do 50%, które obowiązywały nie tylko w sklepie festiwalowym, lecz także są ważne przez kolejny tydzień w sklepach sieci M&P Alkohole Świata.

Włochy
Zacznijmy od win, które w Warszawie prezentowano pierwszego dnia. Wszystkie butelki otwarte do próbowania bezpłatnie. Numeracja stoisk zaczynała się od winiarzy włoskich. Aż osiemnaście stoisk. Przychodząc wcześnie, kiedy jeszcze nie było tłumów, można było spokojnie potraktować degustację jak lekcję wiedzy o wielkich włoskich winach czerwonych, bo reprezentowane były wszystkie style i szczepy, a na stoiskach fachowcy, często właściciele winnicy lub ich przedstawiciele. Tu można było spróbować chyba najciekawszego wina festiwalu, z winnicy Bastianich z Friuli – Bastianich Rosso Giulia Calabrone 2012. Produkowane tylko z najlepszych roczników, kiedy wrzesień i październik są wyjątkowo suche i łagodne. Część zbiorów zostaje poddana procesowi appassimento. Jest to kupaż szczepów: refosco, schioppettino, pignolo i merlota. Przy czym połowa refosco i całe schiopettino są suszone przez minimum cztery tygodnie, następnie delikatnie odszypułkowywane i wyciskane. Maceracja i fermentacja w dużych, 500-litrowych beczkach, dojrzewanie dwa lata w nowych, dębowych beczkach. Gotowe wino leżakuje kolejne 24 miesiące w butelkach. Na stoisku Capetta kilka świetnych win z Asti, mi szczególnie przypadło do gustu lekkie, rześkie, bardzo jabłkowe Duchessa Lia Moscato d’Asti. Również świetne Moscato d’Asti można było spróbować na stoisku obok, u Massolino, choć tutaj królowały wielkie wina czerwone, zwłaszcza niebywale cierpkie, wiśniowe Barolo, ale też warto pomyśleć o zakupie ich Barbery d’Alba (zwłaszcza stosunek jakości do ceny!) czy Langhe Nebbiolo. Idąc dalej mogliśmy natrafić na jedne z najlepszych win czerwonych w cenach do 50 zł – Fantini Farnese Montepulciano d’Abruzzo 2016, o aromatach mchu czy Lava Aglianico Beneventano 2016 o smaku soczystych czarnych porzeczek. Tu było także wspaniałe Edizione Cinque Autoctoni Fantini 2016, czyli kupaż: montepulciano, primitivo, negroamaro, sangiovese i malvasia nera, dojrzewający w beczkach przez 13 miesięcy. Winnica De Stefani pokazała świetne wino Kreda Refosco 2014, o aromatach wędzenia, ale w ustach o przyjemnej cierpkości. Kolejne piękne wina w cenach do 50 zł można było próbować na stoisku Tenuta Valleselle Tinazzi – Masserie Civitella Primitivo di Manduria o aromatach porzeczki czy Masserie Civitella Negroamaro del Salent o aromatach papryki. Nieco droższe, ale bardzo przyjemne wino, o nutach warzywnych, to Tenuta Valleselle Corvina Ripa Magna, część gron była podsuszana, dojrzewanie 6-8 miesięcy w beczkach z francuskiego i amerykańskiego dębu. Z win zdecydowanie tanich (27,50 zł na półce), polecam Montepulciano d’Abruzzo Caleo ze stoiska Botter – wiśnie i dużo bakalii. Świetne wina pokazała firma Speri. Tu każde zasługiwało na dłuższą uwagę – Amarone 2013, Valpolicella Ripasso 2016, Sant Urbano Valpolicella 2014 czy Valpolicella 2017. Na stoisku Castorani było moje drugie najlepsze czerwone wino tej edycji festiwalu, niestety w cenie powyżej 250 zł za butelkę – Podre Castorani Jarno Rosso 2012 – podsuszane winogrona, cztery miesiące dojrzewania, w nosie śliwki i wiśnie. Ale tu było wiele innych świetnych win: Montepulciano Riserva 2010, Montepulciano Amarino 2013, Cadetto Pecorino 2017. Winnica Ricasoli to kolejnych siedem bardzo dobrych win, na mnie największe wrażenie zrobiło tu Chianti Rocca Guicciarda Riserva 2014, długo dojrzewające, o intensywnych aromatach wiśni i liści wiśni. Na stoisku Castellare di Castellina dla siebie wybrałbym niedrogie, ale bardzo wyraziste wino Nero d’Avola Baglio del Sole 2015 – wędzone i słodkie w ustach. Fajne, orzechowe, aromaty ma supertoscan – Le Sughere di Frassinello Rocca 2014, aromatami papryki uwodzi Castellare Chianti Classico, według mnie przyjemniejsze do picia niż ich droższa Chianti Riserva, przemęczona beczką. Trzecie moje ulubione czerwone wino festiwalu było na stoisku Altesino. To Brunello di Montalcino 2013, znów cena wysoka – 310 zł na półce (w sklepie festiwalowym 155 zł!). Winogrona sangiovese dojrzewały przez cztery lata, z czego minimum dwa lata w beczkach z dębu slawońskiego i cztery miesiące w beczkach z dębu francuskiego. Inne piękne wina tego producenta to Alte d’Altesi 2014 – zaskakująca aromatyczna mieszanka porzeczek, orzechów i dojrzewających serów, a także Rosso di Montalcino 2014, o orzechowym zapachu. I jeszcze jedno cudowne włoskie wino, znów bardzo drogie. To Caparzo Brunello Montalcino Riserva 2011 w cenie 459 zł. Odnajdziemy tu dużo tytoniu, drewna, liści, wędzonych śliwek. Przyznam, że nie dopchałem się do stoiska Tasca, natomiast po sąsiedzku w Vignetti Zanatta mieli przyjemne, bardzo klasycznie poukładane wino Zanatta Tarara Cannonau di Sardegna Riserva – porzeczki i papryka w nosie.

Wina wzmacniane
Stoisko nr 19 zajęły sherry z winnic Estevez, marka Real Tesoro, ze wspaniałym Pedro Ximenez na czele i nieco mniej słodkim, ale równie przyjemnym Sherry Cream. Duże wrażenie robi ich wytrawne wino Manzanilla La Guita z gron palomino fino w apelacji Sanlucar de Barrameda (region Jerez), dojrzewające w systemie solera pod drożdżowym kożuchem. Obok mogliśmy poznać wina wzmacniane z Portugalii, czyli madery z winnic Barbeito. Ich Madeira 10YO Boal to wspaniałe nuty tytoniu. A przy kolejnym stanowisku porto – dobrze znana marka Royal Oporto i znakomite Royal Oporto LBV 2013, z eksplozją owoców, zwłaszcza śliwek i czereśni. Były też włoskie marsale. Patrząc na stosunek ceny do jakości win wzmacnianych, nie mogę zrozumieć, dlaczego nie cieszą się popularnością? Oczywiście, to nie są wina na każdą okazję, nie do picia w dużych ilościach, ale za to po otwarciu butelki mogą sobie z powodzeniem kilka tygodni poczekać w chłodnym miejscu.

Portugalia
Z win portugalskich warte polecenia były nie tylko porto i madera, ale też prezentowane na stoisku Real Companhia Velha czerwone Quinta dos Aciprestes Reserva 2016 z Douro, głównie z winogron touriga nacional, może zbyt taniczne, ale zachowujące owocową świeżość.
Przyznam, że w tym roku zupełnie pominąłem wina z Nowego Świata, dość dokładnie poznałem je podczas poprzednich festiwali M&P. Na pewno za rok chętnie do nich powrócę.

Francja
Od stoiska nr 33 do 42 rozłożyli się wystawcy z Francji. Tu więcej bardzo dobrych win białych, no i szampany! U producenta Jean Luc Baldes zachwyciło mnie słodkie wino, o brzoskwiniowo-miodowym smaku – Clos Triguedina Chenin 2015, z winogron chenin blanc, zbieranych ręcznie, z późnego zbioru, zaatakowanych szlachetną pleśnią. Dojrzewało przez 12 miesięcy w beczkach. Na stoisku Arnauld de Villeneuve kilka świetnych białych win, w tym dwa wybitne. Rivesaltes Ambre 10 Ans o smaku miodu i konfitur z białych owoców oraz zaskakujące rześkością i kwasowością Torremilla Muscat Moelleux 2017. Świetne wina z Brunel de La Gardine, w tym dwie edycje Chateauneuf du Pape. Mój wybór to białe Chateauneuf du Pape Blanc Chateau de La Gardine 2015, zestawiane z winogron szczepów roussane, grenache blanc, clairette i bourboulenc, częściowo leżakujące w beczkach, co bynajmniej nie odebrało im nic z ich cytrusowej rześkości i aromatów polnych ziół. Winnice Maurice Schueller to m.in. wspaniale orzeźwiający, z nutą grejpfruta i gorzkich jabłek – Cremant d’Alsace 2015 (kupuję zapas, to będzie moje wino na Nowy Rok!), ale też słodki Maurice Schueller Gewurztraminer Vielles 2016, zbierany ze starych krzewów, o zapachu bakalii, powideł. Kolejny cremant, bardziej wytrawny, przedstawił Albert Bivhot. Tu jednak zachwycały nas inne wina, delikatne chablis o przyjemnych aromatach jabłek, a szczególnie Nuits Saint Georges Rouge Bichot 2014, wino cudownie pokazujące potencjał starzenia dla szczepu pinot noir, o aromatach powideł i orzechów, w ustach cierpkie (niestety drogie, ponad 300 zł) czy kolejny pinot noir, już w bardziej przystępnej cenie – Mercurey Domaine Adelie Rouge Bichot 2014 – z nutką korzenną. Piwnice Cheval Quancard pokazały zaskakujące wino o aromacie pokrzyw – Chais des Bordes Blanc 2017 (kupaż semillon i sauvignon blanc), tu był też cudowny, słodki, miodowo-morelowy Loupiac Chateau La Grave 2015 czy bezpretensjonalny, słodki, o smaku kandyzowanego grejpfruta kupaż colombard i sauvignon blanc – Essai Par CC Vin Doux (tylko 39 zł na półce!).

Hiszpania
Hiszpania to kolejny wielki region, 11 stoisk na pierwszym dniu warszawskiego festiwalu. Na stoisku Paco & Lola bardzo przyjemne, o aromatach orzechów laskowych, wino Follas Novas Albarino 2017, nabrało ciała i koloru spędzając sześć miesięcy na osadzie, w bardzo dobrej cenie. Słodziutki Moscatel Piedemonte 2014 z Bodegas Piedemonte, a także wino, które już rok temu mnie zachwyciło – Piedemonte Quince 2011, taniczne, z posmakiem pestek. To wino zrobione ze szczepu merlot, z dodatkową fermentacją malolaktyczną w nowych beczkach z francuskiego dębu, dojrzewające 15-18 miesięcy i nie filtrowane. Można je jeść. Na stoisku Bodegas Farina beztroskie, lekkie i przyjemne – Colegiata Blanco Malvasia i, dla odmiany, bardzo taniczna Gran Colegiata Crianza Tradicional 2013. Na stoisku Vinicola de Sarral nieprzyzwoicie tanie wina musujące – Calavina Brut czy Emerald Cava Brut.

Niemcy i Austria
Kolejny ważny europejski region winiarski, to Niemcy i Austria. Ponieważ jestem fanem rieslingów, więc tam pobiegłem na początek. Świetna jakość do ceny win z serii Schmitt & Sohne Blue, szkoda, że butelka i etykieta kojarzą się z najgorszymi winami Liebfraumilch, bo ich riesling spätlese może nie jest mistrzem świata, ale to zupełnie przyzwoite, medalowe wino w cenie na półce – 35 zł! Może ktoś im doradzi zmianę opakowania, bo choć jest to przyjemne wino, to jednak wstyd by było poczęstować nim gości. Świetne rieslingi na stoisku Weinbiet. Zwłaszcza tłusty, naftowy Weinbiet Phil Bassler Riesling 2015, ale też spełniający wszelkie oczekiwania względem takiego wina Riseling Classic 2016, a były tam i bardzo przyzwoite Mussbacher Gewurztraminer 2017 czy Weissburgunder Trocken 2017. Heiderer Mayer z Austrii miał na stoisku w świetnej cenie wino Heiderer Riesling Wagramer Selektion 2016, o lekkim brzoskwiniowo-cytrusowym aromacie.

Węgry
I jeszcze Węgry. Dawno nie było na festiwalu M&P win tokajskich. Mam nadzieję, że zagoszczą już na stałe. Winnica Beres Tokaji nie należy do tych najbardziej znanych, ale ich Szamorodni Edesz 2015 ma bardzo przyjemny stosunek słodyczy do kwasowości, wyraźnie wyczuwalne są zbotryzowane winogrona i jest w znakomitej cenie. Szkoda, że nie pokazano klasycznych win aszú z Tokaju, choć przed zmianami w klasyfikacji win tokajskich ten Szamorodni Edesz pewnie miałby na butelce oznaczenie Aszú 3 puttonyos. Węgrzy sami są sobie winni, wiele zrobili, aby ich wspaniałe tokajskie wina utraciły należne im miejsce na światowych stołach.
Nie wiem, czy ktoś liczył… mam wrażenie, że pokazano dobrze ponad 700 etykiet. Ciekawe, ile butelek zostało wypitych? Pewnie ponad 10 tysięcy.
O ulubione wino spytałem organizatora festiwalu, Mirosława Pawlinę. Odpowiedział dyplomatycznie: – U każdego producenta potrafię znaleźć wyjątkowe wina. Byłoby dużym nietaktem mówić, że któreś jest najlepsze, skoro tyle tu pokazaliśmy perełek.
Zgadzam się w 100%, ale spróbowałem stworzyć mały ranking najlepszych win w poszczególnych kategoriach. Białe zdominowała Francja, w czerwonych królują Włochy. Nie każde z nich kupię, niektórych kupię po kilka butelek, a dorzucę jeszcze kolejne, których nie ma w tej tabeli, ale stosunek jakości do ceny jest rewelacyjny. Zwłaszcza w tym tygodniu, kiedy w sklepach M&P wciąż obowiązują ogromne festiwalowe rabaty.

ciąg dalszy relacji – alkohole mocne – jutro

Aqua Vitae rekomenduje
Najciekawsze wina festiwalu

Cena bez rabatu Białe Czerwone Musujące Wzmacniane
do 50 zł Torremilla Muscat Moelleux 2017 Fantini Farnese Montepulciano d’Abruzzo 2016 Real Tesoro Sherry Cream
50-100 zł Maurice Schueller Gewurztraminer Vielles 2016 Tenuta Valleselle Corvina Ripa Magna Maurice Schueller Cremant d’Alsace 2015 Royal Oporto LBV 2013
100-150 zł Kleine Zalze Family Reserve Chenin Blanc 2015 Speri Sant Urbano Valpolicella 2014
150-200 zł Clos Triguedina Chenin 2015 Bastianich Rosso Giulia Vespa 2012 Cattier Brut Icone Barbeito Madeira 10YO Boal
200-250 zł Chateauneuf du Pape Blanc Chateau de La Gardine 2015 Barolo Massolino 2012 Cattier Brut Antique 1er Cru
powyżej 250 zł Bastianich Rosso Giulia Calabrone 2012
Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.