kolejna flasza retro wychodzi z Polmosu Bielsko-Biała pod marką dawnej Bielskiej Fabryki Najprzedniejszych Wódek i Likierów Jerzy Jenkner i S-ka. Bielski Polmos jest w części spadkobiercą tradycji Jenknera, w części innych zakładów z Bielska i Białej (w tym polskiej fabryki Stocka), kiedy po II wojnie powstawało jedno wspólne przedsiębiorstwo, trafiali do niego ludzie, receptury i maszyny z tych fabryk, a przez wiele lat wykorzystywano do produkcji także budynki po fabryce Jenknera. W porównaniu do ostatnich receptur, tu mamy absolutnie powrót do przeszłości i według mnie tak właśnie powinien smakować Wiśniak na rumie. Żadnych słodkości, marcepanów, jest bardzo soczysta, wręcz wytrawna wiśnia w nosie plus bardzo estrowy rum. W ustach także dużo mniej cukru niż w ostatnich edycjach, za to dużo wyraźniejsza rumowość plus syrop z wiśni, wyciśnięty z wydrylowanych owoców. Migdałowość pestki zaznacza się dopiero w finiszu i jest harmonijnie poukładana z tropikalnymi estrami rumu, bo w finiszu odkryjemy też np. banany. Moc – 24%.