Niedaleko Tacoronte, powyżej oceanu i autostrady TF5 na wzgórzu znajduje się najpiękniejsza winnica na Teneryfie, serdecznie witająca turystów Bodegas Monje. Od przystanku autobusowego czeka nas długi i ciężki spacer pod stromę górę, wąską drogą pośród winnic. Nagrodą jest duża, pięknie położona winiarnia, a z góry widać nie tylko winnice, ale też ocean.
Mają 15 ha winnic, na wysokości od 420 m n.p.m. do 700 m n.p.m. Najstarsze krzewy mają po 200 lat, są z czasów przed filokserą. Rodzina Monje jest właścicielem tych winnic od 1956 roku, ale ich tradycje winiarskie sięgają 1750 roku. Zgodnie z wymogami apelacji winnice prowadzone są systemem rastras, płażące przy ziemi, by chronić owoce przed słońcem i wiatrem i żeby mocniej się zakorzeniły. Tradycyjnie winogrona rosną obok zagonów ziemniaków i cebuli. Robią wina z szczepów: listan blanco i listan negro, bastardo negro, negramoll, vijariego negro, a do petnata i słodkiego wzmacnianego wina mają moscatel. W piwnicach wina dojrzewają w beczkach głównie z francuskiego i amerykańskiego dębu, mają też wielką kolekcję starych dojrzewających w zakurzonych butelkach win. W piwnicy odbywają się eventy, m.in. cykliczne burleski pod hasłem Wine & Sex.
Na miejscu jest wine-bar, są degustacje z przekąskami, sklepik z winem i pamiątkami. W karcie wiele win z endemicznych szczepów Wysp Kanaryjskich i bardzo ciekawe wina wzmacniane.
