Firma Georgian Wine & Spirits (GWS) powstała w 1993 roku na przedmieściach Telavi, na bazie dawnych radzieckich zakładów Telavi 2, które działały od 1976 roku. Mają 400 ha winnic w regionie Kachetii (m.in. w DOC Mukuzanii oraz Tsinandali, Tvishi, Napareuli, Kindzmarauli, Khvanchkara czy Akhasheni), ale dodatkowo skupują winogrona. Aż 70% upraw, to szczepy lokalne. Około 280 ha zajmują nasadzenia czerwonych winogron – głównie saperavi, resztę białe, poza szczepami europejskimi są to: rkatisteli, mtsvane czy tsolikouri. Właścicielem GWS są szwedzcy inwestorzy, którzy mają także znaną gruzińską winiarnię Mukhrani. W Polsce wina GWS są w ofercie Vininova.
GWS butelkuje wina pod markami: Old Tbilisi, Tamada, Vismino i Adamanti. Robią także chacha i brandy.
Mają 20 kwewri, 30% produkcji jest z kwewri, największe mają po ok. 2000 l. Robią chacha a w przyszłym roku będzie brandy. W budowie jest nowa destylarnia brandy, na razie korzystają ze starych potężnych aparatów z czasów ZSRR. Do leżakowania wykorzystują głównie dąb francuski, w mniejszym stopniu amerykański. Prezesem i głównym winemakerem jest Francuz, Philippe Lespy. Wcześniej pracował w Bordeaux, przez osiem lat praktykował w słynnej winiarni Baron Philippe de Rothschild, pracował także w: Château Lagrange w Saint Julien czy Château Serilhan w Saint Estèphe. Był tez winemakerem m.in. w Burgundii czy w Maroko.
– Moją przygodę z winami gruzińskimi zacząłem sześć lat temu. Kiedy tu przyjechałem, przede wszystkim musiałem nauczyć się robić gruzińskie wina, w stylu gruzińskim, nie w stylu francuskim. Pierwszy okres to był czas błędów i ryzykownych eksperymentów, ale miałem mocne wsparcie gruzińskich winemakerów. Pierwsze wina wychodziły bardzo taniczne, a szukałem większej elegancji. Saperavi to cudowny szczep, ale tak naprawdę jest wiele jeszcze ciekawszych gruzińskich szczepów, które wymagają ponownego odkrycia – mówi Philippe Lespy.
Firma butelkuje chacha głównie na rynek lokalny i eksport do Rosji. Destylowana z winogron rkatsiteli i mtsvane, starzona we francuskim dębie, butelkowana z mocą 42%. W aromacie: rumianek, wanilia, słonecznik, rodzynki. Smak słodki – daktyle, rodzynki, suszona persymona. Finisz słodki, bakaliowy. Brandy na razie nie jest butelkowana, dojrzewa w beczkach. Próbowałem wersji z dębu amerykańskiego, prosto z beczki, o mocy 62%, starzoną ponad 24 miesiące. Winogrona rkatsiteli i mtsvane, bardzo przyjemny winogronowy aromat. Smak cierpki i drewniany, sporo czuć amerykańskiego dębu. Finisz bardzo słodki, winogronowy.