3 czerwca w Forcie Legionów w Warszawie Ardbeg obchodził swoje święto. Znakomita scenografia. Myślą przewodnią był przemyt i nielegalna produkcja whisky. Do głównej okrągłej sali Fortu Legionów prowadził przemytnik z małą latarenką naftową, a szło się przez ciemne korytarze pełne pajęczyn i beczek z whisky. Główna sala została rozświetlona logotypami Ardbega, ustawiono dwa bary z drinkami i single maltami. Były liczne konkursy z nagrodami, zabawy w toczenie beczek czy budowanie tratwy. Bohaterką wieczory była specjalna edycja Ardbeg Dark Cove. To najciemniejszy z dotychczasowych wypustów Ardbega, finiszowany w beczkach po sherry, o smaku i aromacie zdominowanym przez czarną czekoladę. Poza tym serwowano Ardbeg Ten, Ardbeg Corryvreckan i Ardbeg Uigeadail. Znakomita zabawa do północy.