Jak podaje „Puls Biznesu”, amerykańskiej whiskey wytwarzanej w Kentucky wkrótce może zabraknąć. Rosnący popyt przeważa już teraz zapasy leżakowanego w beczkach trunku. Skutkiem będą podwyżki cen amerykańskiej whiskey, której produkcja w 95% pochodzi obecnie z Kentucky.
„Pomimo zwiększenia produkcji w ostatnich latach popyt nadal rośnie szybciej niż podaż. Oprócz tego, że burbon długo dojrzewa, to jeszcze w czasie tego procesu wyparowuje. Po dziesięciu latach beczki są w połowie puste. Wzrost sprzedaży w połączeniu z ograniczeniami produkcji oznacza, że nie ma widoków na szybkie zakończenie niedoborów” – wynika z cytowanego przez „Puls Biznesu” komunikatu destylarni Buffalo Trace.