Cumaseba

 to nazwa tropikalnego drzewa, stosowanego w lokalnej medycynie przeciwko stanom zapalnym. Taką samą nazwę nosi alkohol, chyba rodzaj nalewki, jaki występuje w Dżungli Amazońskiej. Można ją dostać butelkowaną np. na targu w Iquitos, także w specjalistycznych knajpach w tym mieście, które serwują rozmaite „dżunglowe” nalewki. Ja kupowałem cumasebę od szamana w wiosce nad Yanayacu, odnogą Amazonki w Peru. Widziałem cały proces jej przygotowania – składniki to lokalny rum, miód dżunglowy oraz ociosane skrawki drewna – pnia drzewa cumaseba. Przywiozłem litr tego pysznego napitku do Polski, po wypiciu zostały mi drewienka, które przez następne lata nie traciły zapachu, więc dotąd wykorzystuję je do własnych nalewek (zalewam spirytusem i rakiją, dodaję też miodu lipowego i liści mięty). Oryginalna cumaseba smakuje rewelacyjnie, nie czuje się mocy, za to trzepie znienacka i poniewiera do utraty przytomności, czego doświadczyłem we wspomnianej wiosce, nie wiem jak znalazłem się w hamaku. 

Szaman struga drewienka cumaseby na nalewkę

To ja na party u szamana

a to cumaseba w szklaneczkach, choć tego nie widać…

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.