895 Hunnium to marka węgierskich owocowych pálinek. Młoda rodzinna firma założona w 2008 roku, szybko zdobyła uznanie i liczne medale za swoje wyroby, m.in. w 2011 roku tytuł najlepszego destylatu Grand Prix Węgier. Cechuje je rzeczywiście najwyższa jakość, są bardzo aromatyczne, zachowują cechy owoców. Podstawowa linia owocowych destylatów obejmuje: śliwę (Szilvapálinka), wiśnie (Meggypálinka), morele (Barackpálinka), gruszki (Körtepálinka), maliny (Málnapálinka), pigwy (Birspálinka) i winogrona (Szőlőpálinka). Wszystkie mają po 40%. Poza tym wytwarzają likiery na bazie miodu i destylatu o mocy 35%: Mézes barack likőr, Mézes málna likőr, Mézes meggy likőr. Nie próbowałem tylko wiśniowej i winogronowej. Pozostałe pálinki opisuje poniżej, a miałem okazję degustować je nad Balatonem, w Siófok, w barze Ramirez.
895 Hunnium Szilva – ciekawe, że tej śliwowicy, mimo mocy zaledwie 40%, bliżej jest do naszych śliwkowych destylatów niż do zbliżonych mocą serbskich. Jednak owoc decyduje, a my, jak i Węgrzy, destylujemy głównie śliwki znane jako węgierki. Jest wyraźnie śliwkowa, zarówno w nosie jak i w ustach, dla mnie brakuje jej nieco mocy, jest też za grzeczna.
895 Hunnium Málna – wspaniały wyrazisty smak i aromat, rzadko malinowica jest tak udana. Nie ma tu cukierkowego posmaku, ale naturalna słodycz owocu, razem z jego pesteczkami i skórką.
895 Hunnium Barack – stosunkowo mało aromatyczna, w ustach słodka i przyjemnie lekka. Węgrzy słyną z destylacji moreli, barackpálinka to dla nich jak dla nas czysta wódka, czyli narodowe dobro, o które w dodatku potrafią dbać (w przeciwieństwie do nas). Ta z powodzeniem może być produktem eksportowym, węgierską wizytówką. To jest dla mnie w stylu morelowic z regionu Kecskemét, choćby tych znanych od Zwacka – delikatność, elegancja i dbałość o zachowanie cech charakterystycznych dla owocu.
895 Hunnium Körte – ta gruszkowica jest cudowna, jedna z najlepszych jakie piłem, tak wyraźnie owocowa, jakbyśmy mieli w ustach nie destylat, a sok z gruszki – słodka, soczysta, wyrazista. Konsekwentnie współgra z tym aromat przecieru gruszkowego. A jednocześnie nie ma tu żadnego przegięcia w stronę nadmiernej aromatyczności, a tym bardziej dodatku maceratu. Dla tej gruszkowicy najwyższa nota to za mało
+.
895 Hunnium Birs – tak powinien smakować pigwowy destylat – słodko i delikatnie, nie nadmiernie aromatycznie. Problemem z destylacją pigwy jest jej nadmiernie kwiatowy aromat, tu udało się tego uniknąć. W ustach bardziej przypomina słodką śliwowicę, w nosie można też wyczuć zielone jabłko.
Podsumowując – mamy do czynienia z destylatami absolutnie wybitnymi. Są drogie, produkowane w małych partiach, ale każdy miłośnik pálinki doceni ich intensywność. Średnia not degustacyjnych jest niezwykle wysoka – 4,6!
Dzień dobry mam pytanie ile lat może stać taki trunek