bardzo dziwna edycja – wedle informacji z etykiety zgodnie z apelacją Cognac nie powinien mieć w nazwie słowa „cognac”. Butelkowany w 2011 roku, według informacji na etykiecie był leżakowany i butelkowany w Wielkiej Brytanii, selekcjonowany przez Pepi Mongiardino, tylko 234 butelki (moc – 43%). Jako dystrybutor podana jest firma Moon Import, znana z rynku włoskiego. Pomijając jednak wątpliwości apelacyjne, jest to bardzo dobry trunek. W aromacie: rodzynki, figi, tytoń, skóra, cynamon. W ustach bardzo cierpki, bardzo dużo tytoniu, przez cierpkość wydaje się być mocniejszy. W finiszu (długim): tytoń, sól, lukrecja, orzechy, drożdże.