W województwie warmińsko-mazurskim, gminie Ostróda, leży niewielka wieś Szyldak, której mieszkańcy mają oryginalne tablice rejestracyjne samochodów – NOS. Przez wieś biegnie trasa E7 Warszawa-Gdańsk i z drogi widać wyłaniający się za kościołem wysmukły komin gorzelni. Zjechałem z „siódemki” żeby obejrzeć obiekt z bliska i dodać go do mojej dokumentacji gorzelni rolniczych w Polsce.
Właścicielem jest firma Andrzej Kabat Piotr Skudlarski Gorzelnia Rolnicza w Szyldaku SC. Przedsiębiorstwo nadal funkcjonuje, ale tylko w zakresie produkcji rolnej, gorzelnia od kilku lat stoi nieczynna, choć wciąż zachowała wyposażenie i przy lepszej koniunkturze dla branży spirytusowej mogłaby wznowić działalność. Do spółki Kabat-Skudlarski należy również zespół dworsko-parkowy, jak też inne niż gorzelnia zabudowania gospodarcze, m.in. tartak oraz magazyny na zboże.
Szyldak powstał w 1325 roku jako wieś rycerska. Pierwszym, któremu nadano dobra rycerskie w Szyldaku był Johannes Otatz, potem około 1400 roku Jan i Jakub z Witramowa, i tak przechodziła z rąk do rąk przez kolejne stulecia. W XIX wieku majątek w Szyldaku o obszarze 800 ha kupiła rodzina Hardtów i to za ich czasów wzniesiono (przebudowano) dwór (około 1910 roku), który nawiązuje do architektury francuskiej, z wieżyczkami, ozdobnymi detalami i elementami drewnianymi. W 1997 roku został wpisany do rejestru zabytków – nr rej.: A-3183 z 17 lutego 1997 roku, park umieszczono w tymże pod nr rej.: 3720 z 30 grudnia 1986 roku. Oprócz tego na początku XX wieku powstała gorzelnia, mleczarnia, zajmowali się też hodowlą koni. Lisa von Hardt wyszła za mąż za generała Guntera von Niebelschutza, Ślązaka, który najprawdopodobniej wybudował wspomnianą gorzelnię. Był on ostatnim właścicielem. W styczniu 1945 roku został rozstrzelany przez żołnierzy rosyjskich. W lasku nieopodal parku znajduje się grób generała.
najlepsze czasy Szyldaka / powojenne / dawno już minęły teraz to obraz nędzy i rozpaczy ; jest podobno nadzieja że ktoś z rodzin właścicieli zaczął prowadzić w miarę poprawną gospodarkę rolniczą / oby to była prawda to może i pałac wróci do przynajmniej formy z chwili jego sprzedania/. To co z Pałacem się dzieje z prawie 20 lat posiadania przez prywatnych właścicieli to woła o pomstę do nieba; nawet ruscy w 1945 roku tyle złego nie zrobili co obecni właścicieli /kubot i ten drugi/