Kalwados od niewielkiego producenta z okolic Mont Saint-Michel, właścicielem jest Michel Lefranc. Rozpoczęli działalność zaraz po I wojnie światowej, kiedy dziadek Henri osiedlił się w zatoce Mont Saint-Michel, a dokładnie w Lolif, którego okolice słynęły z sadów owocowych. Oprócz działalności rolniczej zaczął wytwarzać kalwados oraz pommeau na własny użytek. Pod koniec II wojny światowej jego zięć, Marcel, drugie pokolenie rodziny Lefranc, kontynuował tradycję i od 1979 roku sprzedawał swoje produkty na rynkach Granville, St Pair i Jullouville, bez pośredników. W 1986 roku firmę przejął wnuk Henriego, Michel. Od 1993 roku firma znajduje się naprzeciwko Mont Saint-Michel, w La Lucerne d’Outremer. Jabłka zbierane są ręcznie z własnych sadów, których mają 3 ha, cydr wytwarzany w małej prasie, z której wydobywa się tylko jedna beczka dziennie. W 1996 roku Michel stworzył swój produkt La Liqueur du Père Michel, przepis oparty na kalwadosie, w którym macerowano pomarańcze i ziarna kawy. Obecnie Michel pracuje ze swoimi synami – Luc i Eric.
Ten kalwados został zabutelkowany z informacją „wiek nieznany”, na pewno jednak ponad 30 lat spędził w dębowych beczkach. Zapach starego sadu, starej beczki, starej piwnicy, sherry. Smak zleżały, grzyby, pieczarki, ale też anyż i stara beczka. W finiszu kwaśne i gorzkie jabłka, nuta tytoniu, lekko śliwka, anyż. Zabutelkowany z mocą 42%.
