jak ktoś lubi kremy, to ten jest jednym z najlepszych, gęsty, o waniliowym i kolorze, o mocy 17 procent i smaku crema catalana, czyli tradycyjnego katalońskiego deseru (mleko, jaja, cynamon i cytryna). Bardzo słodki, więc dużo się tego wypić nie da i najlepiej podawać mocno schłodzony lub z kostkami lodu. Produkowany w Barcelonie, poza Hiszpanią praktycznie niedostępny.
Melody, hm… ładna nazwa, śpiewnie brzmiąca.
Pisz też o trunkach trochę bardziej dostępnych 😉 np. Litworówka polowaca – regionalna nalewka z Podhala, o zielonym kolorze, korzennym aromacie i ziołowym smaku… musi być dobra, bo na jej cześć kilka nazw geograficznych w Tatrach ochrzczono 🙂 – Dolina Litworowa, Przełęcz Litworowa, Litworowy Staw Gąsienicowy etc.