Klasycznie już edycja leżakowana w beczkach po sherry zwanym amoroso, czyli oloroso z niewielką domieszką pedro ximenez, butelkowana z mocą 45,8%. Zapach lekko mineralny, lekko nawet siarkowy, w tle owoce sadu, raczej słodkie: jabłka, gruszki, morele, jest też w zapachu trochę hibiskusa, herbaty hibiskusowej. I jest słoność. W smaku sporo pudrowości, kwiatowości – róże, liczi, słodkie jabłka, morele. Finisz ziołowy i kwiatowy zarazem – róże i liczi, ale też koper, mięta, anyż, lukrecja, ale też sporo moreli.
