2 listopada na rynki trafi whisky z destylarni Ardbeg. Wyjątkowa nie tylko ze względu na jej wiek, lecz także na to, w czym została wydestylowana. Powstała w czasach, kiedy pracował jeszcze stary alembik, obecnie wystawiony jako eksponat witający gości przed destylarnią. Potężny destylat ma aromaty siarki, torfu i jodyny, ale w ustach odnajdziemy soczyste, mięsiste owoce – jak papaja, brzoskwinie czy morele. Whisky leżakowała w beczkach po bourbonie, butelkowana jest z mocą 46,3%.