Receptura Hanny i Sławomira Waszków z Wrocławia, produkt był macerowany i zestawiany w Podkarpackiej Destylarni Okowity na ich okowicie kukurydzianej. Maceracja trwała kilka miesięcy. To autorski likier korzenny, wśród składników mamy: imbir, goździki, cynamon, wanilię, trawę żubrową i cukier trzcinowy. W zapachu w pierwszej chwili skojarzenie z piernikami, potem z grzańcem czy z korzenną zimową herbatą. Czuć wyraźnie przyprawy, alkohol głęboko schowany – na pierwszym planie goździki, choć i gałka muszkatołowa zdaje się tu być, jest nutka cytrusowa, jest sporo cynamonu, wanilia – bardzo świątecznie. W ustach także nie czuć mocy alkoholu, zaskakuje kwaskowość, jakby dodano soku z cytryny, bardzo korzenne, rozgrzewające, masa goździków, pieprzna nuta ziela angielskiego. Konsekwentnie zimowe. W finiszu atakuje tarty imbir, jest cierpko, pikantnie, dużo cynamonu i goździków, wciąż nuty kwaskowe. Wyjątkowość tej receptury to przede wszystkim wytrawny charakter, większość likierów bożonarodzeniowych ma dodatek miodu, a tu mamy konsekwentnie sporą kwaskowość. W finiszu dopiero czujemy, że to nie grzane wino, a dużo mocniejszy alkohol, bo trunek ma aż 42,1%.