Wizyta w Marzadro

Destylarnia rodziny Marzadro znana jest z doskonałej grappy, która ma własne oznaczenie geograficzne jako grappa z Trydentu (jest to grupa 24 regionalnych producentów grappy). Produkują także likiery. Firma została założona w 1949 roku przez Attilio Marzadro i wciąż jest w rękach rodziny – zarządzana obecnie przez trzecie pokolenie potomków Attilia, dziś master distillerem jest Andrea Marzadro. Destylarnia powstała u podnóża Dolomitów, w Brancolino di Nogaredo, w regionie znanym z upraw winogron, m.in. lokalnej odmiany Marzemino. Nie mają własnych upraw, skupują wytłoczyny od trydenckich winiarzy.


– W przypadku grappy w 90% o jej jakości decydują winogrona, a raczej wytłoczyny, stąd niezbędna jest ścisła kontrola jakości. Nie mogą być zbyt suche, nadgniłe, muszą mieć dużo aromatu, być soczyste – mówi Andrea Marzadro. – Skupujemy 6 tys. ton wytłoczyn rocznie, w tym ok. 2 tys. ton to wyselekcjonowane wytłoczyny jednoszczepowe. Średnio zużywamy ok. 80 kg wytłoczyn na jedną butelkę grappy.
Obecnie jest to nowoczesny zakład, wybudowany od nowa w 2006 roku, wyposażony w osiem miedzianych aparatów odpędowych, są też dwie kolumny do destylacji ciągłej. Odbierany jest spirytus o mocy ok. 78%, następnie spędza 4-6 miesięcy w stalowych cysternach. Jest mocny, ale bardzo aromatyczny. Przed zabeczkowaniem moc jest obniżana wodą destylowana do 56%. Destylują ok. 40 ton dziennie, tj. 5000 butelek. Woda do rozcieńczania pochodzi z potoków górskich.
– Woda oczywiście ma znaczenie, połowa zawartości butelki to woda, ale nie przeceniałbym jej wpływu na jakość grappy – mówi Andrea Marzadro. – Najważniejszy jest surowiec, no i sama destylacja – to w czym się destyluje, jak są odbierane frakcje. U nas serce destylatu to ok. 88-93% uzyskanego spirytusu. Dużo, ale to się udaje uzyskać dzięki zachowaniu czystości i konstrukcji samych aparatów, zrobionych specjalnie dla nas. Ważne są ich kształt i wielkość – wymienia Andrea Marzadro
Miedziane alembiki mają po 800 l każdy, podgrzewane są parą wodną. Destylat przechodzi przez osiem półek. Gorzelnia pracuje przez 100 dni w roku, od września do końca grudnia, od winogron chardonnay zaczynając, na amarone kończąc. Poza Trydentem skupują wytłoczyny także z innych regionów Włoch, łącznie wykorzystują ok. 20 odmian winogron. Do fermentacji wykorzystywane są drożdże winiarskie. Na etapie fermentacji nie dodaje się cukru. Na koniec można dodać 2 g cukru, ale w Marzadro nie dają więcej niż 1 g. – Dobra grappa nie potrzebuje cukru – uważa Andrea Marzadro. Przefermentowany moszcz ma 8%.
Aparaty do destylacji ciągłej wykorzystywane są w niewielkim zakresie, do grappy niestarzonej i mieszanej. – W destylacji ciągłej spirytus traci aromaty, ale jest ostrzejszy, niektórzy taki wolą – mówi Andrea Marzadro.
Destylarnia zatrudnia 58 osób, jest otwarta dla zwiedzających. W piwnicach, gdzie leżakują trunki, stoją beczki od małych 250 l po wielkie 4000 l. W większości są to nowe beczki dębowe, m.in. z: Francji, Hiszpanii, Portugalii i Węgier, ale wykorzystywane są też beczki z drewna jesionu, akacji i wiśni, a także używane po porto. Tylko dębowe są wewnątrz wypalane. Zwykle beczka służy przez 7-10 lat, potem jest odsprzedawana. Odparowanie to 4% rocznie. W magazynach mają 2000 beczek.
Część butelek jest ręcznie malowana. Dziś jest ich mniej, ale bywało, że rocznie mistrz Christian Berti malował 150 tys. butelek!
W ofercie Marzadro jest blisko 20 gatunków grappy, w tym niektóre starzone przez wiele lat, a także rocznikowe oraz aromatyzowane, z dodatkiem ziół, a także brandy destylowane z całych winogron jak np. świetna Still d’Or Acquavite Uve Nere Marzadro. W ofercie są destylaty, które leżakowały nawet osiem lat, choć w swoich piwnicach rodzina Marzadro przechowuje w beczkach nawet destylaty ponad dwudziestoletnie. Do najwyżej ocenianych destylatów z wytłoków winogron należy ich starzona przez osiemnaście miesięcy grappa Le Diciotto Lune. Do jej leżakowania użyto beczek z drewna: dębu, wiśni, jesionu i akacji, jest to blend winogron: Marzemino, Teroldego, Cabernet, Moscato i Chardonnay. Jest też jej specjalna edycja, dodatkowo osiemnaście miesięcy leżakująca w beczkach po porto. Inne wspaniałe grappy jednoszczepowe to m.in. serie Giare (Gewürztraminer, Amarone, Chardonnay) i Affina (tu są najlepsze, najdroższe i najstarsze grappy rocznikowe, które spędziły po osiem lat w beczkach z dębu, akacji i wiśni). Oferowane białe grappy jednoszczepowe to: Marzemino, Teroldego, Cabernet, Moscato i Chardonnay, jest też kilka blendów, m.in. biała Marzadro 43. Mają też kilkanaście linii likierów, wśród nich tradycyjne włoskie: amaro, limoncino, bombardino, mirtillo, fragoline di bosco czy liquirizia, ale też bardzo oryginalne i niekiedy ekskluzywne, robione z dodatkiem starzonej grappy czy rumu, jak np.: Pellerossa. Bardzo oryginalną propozycją jest likier Alia del Garda – w grappie macerowane są czarne oliwki, skórki pomarańczy i cytryny. Inna ciekawa seria to grappa z dodatkiem gałązek ziół lub korzeni, jest tego dziewięć rodzajów, m.in.: ruta, macierzanka, sosna, gencjana, lukrecja czy jałowiec. Mają także pięć rodzajów delikatnych kremów mlecznych z dodatkiem grappy, owoców, kawy, orzechów czy kakao.
Destylarnię zwiedziłem w towarzystwie Andrei Marzadro, który wie wszystko o grappie. Miałem możliwość kosztowania różnych spirytusów o mocy 78% prosto z cysterny, a także grappy bezpośrednio z beczek. Taka wizyta daje wyobrażenie o różnorodności i bogactwie aromatów grappy, która niesłusznie traktowana jest jak tani digestif. Przeciwnie, dobra grappa nie jest tania, a potrafi ujawniać bukiet równie bogaty jak rum czy whisky.

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Warsaw Spirits Competition 2024

Rejestracja otwarta

Zgłoś swoje uczestnictwo w festiwalu!

Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.