Boulard to najlepiej znana marka kalwadosu, o dominującej pozycji na rynku, obecnie należy do grupy Spirit France, wcześniej była własnością Campari. Do grupy należą też destylarnie Père Magloire i Lecompte, również produkujące kalwados. Firmę założył w 1825 roku Pierre-August Boulard i wciąż zarządzają nią jego potomkowie. Boulard był pierwszą w Normandii firmą, która zaczęła eksportować kalwados. Firma mieści się w La Maison des Calvados Boulard w Coquainvilliers i jest otwarta dla zwiedzających, rocznie odwiedza ją ok. 15 tys. turystów.
Boulard to wyłącznie kalwadosy apelacji Pays d’Auge, dwukrotnie destylowane. Jabłka od września każdego roku naturalnie fermentują w stalowych kadziach, aż powstanie cydr o mocy 6%. Od listopada zaczyna się destylacja w tradycyjnych alembikach typu szarentejskiego. Mają osiem alembików, sześć na 2000 l i dwa na 2500 l. Rocznie produkują 400-500 tys. l spirytusu. Destylat dojrzewa zarówno w wielkich beczkach o pojemności 4840 l, jak i małych po: 400, 350 i 250 l. Korzystają z beczek z dębów z lasów: Limousin, Tronçais, Nevers, Vosges i Allier, o średnim poziomie wypalenia żeby zachować aromat jabłek. W zależności od tego jaki smak chcą uzyskać, stosują młode beczki lub stare, duże lub małe, stare beczki dają bardziej owocowy smak. Z młodych beczek bierze dużo smaków waniliowych. Zwykle alkohol najpierw dojrzewa w dużych beczkach, potem dodaje się wody destylowanej, obniża moc destylatu do 60% i przenosi alkohol do innych beczek, każda beczka ma swoje oznaczenie, rodzaj paszportu. Beczki dojrzewają w drewnianych magazynach na sześciu poziomach, działka aniołów to ok. 2%.
– Aby uzyskać dobry i powtarzalny blend mieszam destylaty z różnych roczników i różnych beczek – mówi Richard Prevel, mistrz piwnic u Boularda od ponad 25 lat. – Już na etapie dużych beczek wiem jaki będzie z nich kalwados. Dla przykładu VSOP to miks 4-5 letnich kalwadosów, a decyzja o tym jakie na to pójdą eau de vie powstaje w rok po destylacji, kiedy spoczywają jeszcze w wielkich beczkach. VSOP najpierw trafia do małych 400 l nowych beczek, potem do starych. Ostateczne blendowanie ponownie odbywa się w wielkich beczkach.
Richard Prevel odpowiada za zestawiane marek Boulard i Lecompte. – Nie eksperymentuję z beczkami po winie czy whisky, ponieważ wówczas alkohol traci aromaty typowe dla kalwadosu, uważam, że musi zachować jabłkowy smak.
W aromacie wszystkich kalwadosów Boularda dominują dojrzałe jabłka, ale w zależności od wersji odnajdziemy także nuty: pigwy, gruszek, cytrusów, przypraw korzennych, ziół, szarlotki, pieczonych jabłek, skóry czy tytoniu. Podstawowa wersja Grand Solage starzona jest przez okres 2-5 lat, a w jej smaku poza jabłkiem dominują nuty wanilii. Inna popularna wersja, VSOP, starzona jest w małych beczkach przez 4-10 lat i ma smak dojrzałego, a nawet pieczonego jabłka. Bardziej wytrawna, z nutami orzechów i przypraw korzennych jest Boulard XO, leżakująca 8-15 lat. Kalwados Boulard Hors d’Âge 12 Ans w rzeczywistości leżakuje 10-20 lat, z nutami gruszki i suszonych owoców. Do najbardziej eleganckich, oferowanych w karafkach, o złożonych wykwintnych smakach należą Boulard Auguste XO czy Boulard Extra. Są też edycje okolicznościowe, rocznikowe i rzadkie jak choćby Boulard Hors d’Âge 21 Ans.