Hieronim Błażejak, Arcymistrz Polskich Nalewek, sędzia i organizator konkursów nalewkowych, autor ponad 160 własnych receptur, dzieli się swoimi doświadczeniami (w bardzo małym wszak zakresie, większość tajemnic pozostawiając sobie). Ukazało się nowe wydanie, pierwsze pochodzi z 2009 roku. Hieronim Błażejak wychodzi od owocu, radzi zbierać owce bardzo dojrzałe, pełne aromatów, często takie, które już leżą na ziemi. Owoce nie pryskane, z ekologicznego źródła, najlepiej z własnego lub zaprzyjaźnionego sadu. O naczynia i narzędzia trzeba dbać, zachować czystość, spirytus najlepszy będzie zbożowy lub owocowy, po połączeniu spirytusu z wodą alkohol musi swoje odstać, zanim zalejemy nim owoce. Hieronim Błażejak nie wzbrania się przed dodawaniem cukru, choć w rozsądnych ilościach. Resztę czyni już czas, odpowiednio długi okres leżakowania nalewki. „Tworzenie i picie zacnych nalewek, to nie tylko przyjemność życia, ale także prawdziwie ekologiczna postawa” – pisze autor.
Publikacja zawiera przepisy jak wykonać samemu 25 klasycznych nalewek, choć zgodnie z doświadczeniem autora, teoria nie zastąpi w tym zakresie praktyki. Tylko 25 przepisów, a gdzie reszta drogi Autorze? Książeczka jest zdecydowanie za krótka.