Z wizytą w Martellu

Marka Martell ma prawie 300 lat, powstała w 1715 roku, a założyciel Jean Martell pochodził z Anglii, z Wyspy Jersey. Kiedy miał 20 lat zajął się handlem koniakiem, a po jego wczesnej śmierci biznes przejęła wdowa z dziećmi. Jest to najstarsza marka w gronie największych producentów koniaków. A w magazynach firmy leżakuje ok. 200 tys. beczek, większość o pojemności 350 l, w tym beczki, które wypełnione są destylatami pamiętającymi jeszcze XIX wiek. Obecnie 50% produkcji trafia do Chin. Marka należała do rodziny do 1975 roku. Patrice Martell, ostatni który pracował w destylarni, zmarł w 2008 roku, ale jego krewni wciąż żyją, od 2002 roku właścicielem Martella jest Pernod Ricard. Do produkcji koniaku używają głównie destylatów z Borderies, Grande i Petite Champagne oraz z Fins Bois. Jak wszyscy, używają głównie winogron ugni blac, ale też colombard i folle blanche. Mają 430 ha własnych upraw. Bernard Pineau odpowiada dziś za dobór win do destylacji, a Benoit Fil od 2008 roku jest blend masterem. Mają trzy własne destylarnie, siedem współpracujących oraz skupują eau-de-vie w małych firmach rodzinnych. Destylacja odbywa się po zbiorach winogron pomiędzy listopadem a marcem. Do wyrobu beczek używają – jako nieliczni – wyłącznie dębu z Troncais, mają własny zakład bednarski. Beczka żyje nawet 100 lat, nowa kosztuje ok. 700 euro, cena używanej zależy od jej wieku. Około 20 mln l rocznie staje się udziałem aniołów.
Dom Martella w Cognac to wielki kompleks z powiewającą nad nim flagą Pernod Ricard. Zwiedza się piwnice pełne starych beczek, jest tu wystawa starych maszyn – zarówno do destylacji, jak i do butelkowania czy do blendowania koniaku. Odtworzono dawną kuchnię i salon jaki zajmował Jean Martell, niewątpliwa ciekawostką są notatki założyciela, jego listy i dokumenty handlowe, a także buteleczki z próbkami koniaków z końca XVIII wieku. Zwiedzający mogą też oglądać rekonstrukcję zakładu bednarskiego, przekroje czterech rodzajów gleb z regionów upraw winogron oraz przykłady samych krzaków i owoców, najciekawsze są jednak wielkie składy z ogromnymi drewnianymi cysternami, w których dojrzewają kupaże Martella. Podziwiać można także rekonstrukcję barki Le Juste Edouard, którą niegdyś transportowano beczki z koniakiem Martella rzeką Charente do portu morskiego w La Rochelle. Przed siedzibą firmy stoi też dawny citroen załadowany beczkami.
Jak zwykle zwiedzaniu towarzyszyła degustacja. Spróbowałem m.in.: Martell Borderies, Martell Creation Grand Extra (wspaniały, destylaty leżakujące 40-60 lat) i Martell Cohiba. Inne marki to: VS, VSOP, XO (w pięknych karafkach), Noblige, Cordon Bleu, L’Or czy L’Art de Martell.

nad domem Martella powiewa flaga Pernod Ricard

stary Citroen do rozwozu koniaku

dawne urządzenia do butelkowania

a tak ważono beczki

stary alembik

beczka z koniakiem Martella z 1956 roku

listy założyciela firmy

piwniczka ze starymi detsylatami

kupażowanie pod okiem Jeana Martella

eau-de-vie do kupażowania koniaków Martella

i dalszy ciąg na stole

receptury blendów

wraz z notami degustacyjnymi

to tylko część ekspozycji starych butelek

a tu przykład zakład bednarskiego

tu zestawiane są blendy

i tu też, a to tylko mała część

rekonstrukcja barki Le Juste Edouard

Przewijanie do góry
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Warsaw Spirits Competition 2025

Rejestracja otwarta

Zgłoś swoje uczestnictwo w festiwalu!

Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.