Bardzo ciekawa opowieść o wrocławskich starych browarach z kolekcji prezentowanych w albumie pocztówek. Autorzy (Tomasz Sielicki, Mariusz Kotkowski, Antoni Arsłanowow) piszą nie tylko o karczmach i browarach, także o obyczajach, zmieniających się modach (także na piwo), o związanych z piwem świętach, jak choćby wrocławski Oktoberfest. Dużo tu ciekawostek, a narracja wciąga. Format tej książki, jak i całej serii Wydawnictwa Wrocławski Neptun, umożliwia bardzo dobrą prezentację ilustracji, czyli dawnych kart pocztowych, ikonografia jest niewątpliwie w tym przypadku nie mniej istotna od tekstu.
Czyta się jak historię jakichś dawnych, nie istniejących, może trochę baśniowych krain, gdzie na skrzyżowaniu Nowego Miasta na każdym roku był wyszynk z browarem, gdzie w książęcych piwnicach dokazywali studenci, książęta wychwalali piwo, a księża zazdrośnie walczyli z mieszczanami o przywileje dla własnych trunków. Historia piwa, ale też miasta, starych rodów, zapomnianych, zniszczonych miejsc, ale też opowieść o piwoszach, ich wybrykach i wymierzanych niegdyś karach dla opilców.
Jakże inny był dawniej język reklam, oto przykład: „Niniejszym mam zaszczyt polecić moje wyborne piwo pszeniczne jako piwo stołowe na wszelkie okazje: wesela, chrzciny etc. Jest ono znane i lubiane w najszerszych kręgach od lat, a z uwagi na to, że dzięki swojemu składowi jest całkowicie czyste oraz pożywne, zaleca się je przez lekarzy osobom chorym i osłabionym, rekonwalescentom, mamkom etc.”.
Pretekstem do napisania książki były kolekcje starych pocztówek związanych z piwowarstwem, a każda reprodukcja pocztówki, to kolejna opowieść o miejscu i piwie. Niestety, prawie żadne z opisywanych przez autorów miejsc nie dotrwało do dzisiaj, większości dawnych browarów i wyszynków kres położył Festung Breslau w 1945 roku.