Aristides tomała destylarnia na Cyprze, położona na przedmieściach Tseri, w przemysłowej strefie, w hangarze. Zaczynali w Missouri USA w 2008 roku, a na Cyprze destylarnia istnieje od 2016 roku. Jest tu holenderski aparat do destylacji (i zacierania) ze stalowym zbiornikiem o pojemności 2000 l, z kolumną, która umożliwia destylację do 96%. Jest też drugi mały destylator do eksperymentalnych produkcji. Mają dwa fermentatory po 5000 l. Fermentacja odbywa się w kontrolowanej temperaturze, zasilanie jest fotowoltaiczne. Robią whisky, gin, rum, brandy z rodzynek, wódkę z ziemniaków, destylują piwo. Mają ok. 20 beczek zalanych whisky, butelkują na razie edycje trzyletnie.
– Jesteśmy butikową destylarnią, chcemy eksperymentować, nie patrzymy na tradycję. Uczyłem się destylacji w USA w Springfield, Missouri, gdzie każdy chce tworzyć coś własnego, nowego. Nie miałem dziadka, który destylował alkohol. Technologia, dobry sprzęt, kontrolowane temperatury, ciśnienie – to klucz do sukcesu – opowiada Aris Aristidou, master distiller i współwłaściciel.
Wszystkie składniki są z Cypru – jęczmień, żyto, kukurydza, pszenica, ziemniaki, botaniki na gin. Jęczmień jest z okolic Nikozji, sami słodują w małym bębnie, kukurydza z okolic Famagusty, reszta zboża z doliny przy Nikozji. Odymiają słód drewnem, które tradycyjnie służy na Cyprze do odymiania wędzonych wędlin. Rum robią w części z lokalnej melasy, w średniowieczu na Cyprze powstały plantacje trzciny cukrowej, było wiele młynów cukrowych, do dzisiaj przetrwało kilka plantacji.
Nazwa ich whisky Kythrea pochodzi od lokalnej odmiany jęczmienia, a także od miejscowości na Cyprze, obecnie po stronie tureckiej. W planie jest kolekcja whisky single grain i single malt. W beczkach są single malt i single rye.
